W aptece (przy kasie)

Jednym z najczęściej podnoszonych zarzutów wobec leków kannabinoidowych jest koszt kuracji, często przekraczający możliwości pacjentów. Poszukałem trochę w Sieci, oto co znalazłem:

a) dronabinol / Marinol

Występujące w Internecie ceny bardzo różnią się między sobą, zależą oczywiście od sklepu, ale także od wielkości kapsułki (czyli ilości substancji czynnej) i wielkości opakowania:

? z kilku ofert wybieram oczywiście najniższą
? dronabinol jest sprzedawany w kapsułkach po 2,5, 5 i 10 mg; ponieważ nie wszyscy pacjenci potrzebują największej dawki, a kapsułki są tak skonstruowane, że nie można wziąć połówki, odrzucam 10 mg i biorę pod uwagę kapsułki z 2,5 i 5 mg THC
? spośród dostępnych opakowań wybieram największe: 120 sztuk

Jedno opakowanie dronabinolu zawierające 120 kapsułek będzie mnie kosztowało 248 USD (dla 2,5 mg) i 508 USD (dla 5 mg), czyli koszt jednej kapsułki to 2,07 lub 4,23 USD. Okazuje się, że z niezrozumiałych dla mnie powodów bardziej opłaca się kupić 2 x 2,5 mg niż 1 x 5 mg, więc zapominam o kapsułkach pięciomiligramowych.

A ile kosztuje kuracja? Każdy pacjent jest oddzielnym przypadkiem, dawkowanie zależy też od choroby. Przypomnę, że dronabinol jest zatwierdzony do stosowania przy nudnościach i wymiotach związanych z chemioterapią oraz w przypadku braku apetytu, np. u chorych na AIDS. W tym pierwszym zastosowaniu ulotka producenta mówi o typowej dawce 5 mg 3-4 razy dziennie ? załóżmy, że trzy, czyli każdego dnia potrzebuję 6 kapsułek, a miesięcznie 180; jest to wydatek 373 USD. O drugim zastosowaniu leku producent mówi: „w badaniach klinicznych u większości pacjentów stosowano 5 mg dziennie, choć dawki wynosiły od 2,5 do 20 mg na dzień”. Dobrze, niech będzie 5 mg czyli dwie kapsułki kosztujące 4,14 USD dziennie albo 124 USD miesięcznie. Miesięczny koszt typowej kuracji w różnych chorobach zawiera się zatem w przedziale 124?373 USD.

W powyższach wyliczeniach wziąłem pod uwagę generyczny dronabinol. Markowy Marinol jest sporo droższy: 120 kapsułek 2,5 mg kosztuje 1097 USD, a kapsułek 5 mg ? 2293 USD, co oznacza koszt każdej z nich odpowiednio 9,14 USD i 19,1 USD. Koszt typowej kuracji wzrasta w tym wypadku do 548?1645 USD.

dronabinol

marinol

 

b) nabilone / Cesamet

Wyszukiwarka oferuje jedynie informacje o markowym Cesamecie, który jest sprzedawany tylko w kapsułkach po 1 mg. 120 takich kapsułek kosztuje 3300 dolarów, a koszt miesięcznej kuracji (wyliczonej tak samo, jak dla dronabinolu / Marinolu) to 4125?12375 dolarów. No comments.

cesamet
c) Sativex

Ponieważ Sativex nie został jeszcze zatwierdzony do użytku w USA, w wyliczeniach wezmę pod uwagę ceny z Wielkiej Brytanii i Kanady.
W kraju pochodzenia buteleczka Sativexu zawierająca 10 ml leku (czyli 91 dawek po 0,11 ml każda) kosztuje 125 funtów. Oznacza to koszt jednej dawki 1,37 funta. Według oficjalnej dokumentacji nie powinno się przekraczać liczby 12 dawek dziennie, a w badaniach klinicznych pacjenci (którzy sami sobie ustalają najlepszą ilość leku) najczęściej wybierali 8 dawek. Daje to koszt kuracji 10,96 funtów dziennie, czyli 329 funtów miesięcznie.
Według zajmującej się dystrybucją Sativexu w Kanadzie firmy Bayer Canada, kosztuje on tam 124,95 dolarów, ale za opakowanie 5,5 ml (51 dawek). Dla 8 dawek dziennie miesięczny koszt kuracji wynosi w tym przypadku 588 dolarów kanadyjskich, czyli ok. 340 funtów.

sativex

 

Czy leki kannabinoidowe są drogie? Przeliczmy powyższe ceny na złote:
– miesięczna kuracja dronabinolem (124?373 USD) to koszt 375?1135 PLN
– miesięczna kuracja Sativexem to koszt 1630 PLN*
Dla osób z zestawienia 100 najbogatszych Polaków zapewne nie są to wielkie sumy, ale dla emeryta otrzymującego 900 złotych emerytury albo kogoś pracującego za 1,5 tysiąca złotych brutto?
Jak ma się do tego koszt roślinnej marihuany? O tym będzie w następnym wpisie.

 
———

* to koszt wynikający z przeliczenia funtów na złote. Gdyby ktoś chciał kupić Sativex w Polsce (a już jest dostępny), kuracja będzie droższa: w ciekawej rozmowie z chorym na stwardnienie rozsiane pada informacja, że lek kosztuje 2500?3600 zł. Ja w jednej z aptek dowiedziałem się, że biorą 2300 zł za opakowanie 3 x 10 ml. To 273 dawki, każda z nich kosztuje 8,42 zł, a miesięczna kuracja ? 2020 złotych. Dlaczego u nas drożej? Nie wiem. Może różnicę zarabia pośrednik albo apteka, może w Wielkiej Brytanii istnieją jakieś subsydia, których nie ma w Polsce.

 

Komentarzy: 5

  1. B. proszę o informację, gdzie mogę kupić dronabinol i czy potrzebna jest recepta leka
    rska. Mój szwagier cierpi na raka wątroby, bierze chemioterapię. Czy dronabinol ma przewagę nad innymi opioidami, np. oxycodon, t.zn., czy tylko działa przeciwbólowo, czy również wpływa na inne parametry.

    • Z tego, co mi wiadomo, dronabinol nie jest w Polsce dostępny. Przechodząc obok apteki, dla pewności wszedłem i zapytałem: w systemie nie ma ani dronabinolu (to nazwa generyka), ani Marinolu (nazwa handlowa jednego z producentów). Gdyby był w Polsce sprzedawany, na pewno byłby na receptę, i to tę specjalną. Ponieważ sprzedaje się go w innych krajach Unii, zapewne można go sprowadzić w ramach tzw. importu docelowego (http://marihuanaleczy.pl/import-docelowy/), choć tanio pewnie nie będzie.
      Nie można mówić o przewadze dronabinolu „nad innymi opioidami”, bo nie jest on opioidem, lecz (syntetycznym) kannabinoidem. Nie spotkałem się nigdzie z informacją, czy zbadano wpływ zażywania dronabinolu na skuteczność opioidów, natomiast znane mi są doniesienia dotyczące jednoczesnego przyjmowania marihuany i opioidów (zazwyczaj mowa o podawanej przeciwbólowo morfinie): opisywane są efekty synergiczne, gdy dodanie do terapii marihuany powodowało poważne zmniejszenie zapotrzebowania organizmu na morfinę (przy zachowaniu skuteczności morfiny w ograniczaniu bólu).

  2. Mam nadzieję że marihuana lecznicza wkrótce będzie legalna w Polsce, wiele ludzi cierpiących na różne schorzenia na pewno znalazło by ukojenie w bólu i prawdopodobnie wyleczyłoby się ze swoich chorób. Na szczęście takie produkty jak np. kosmetyki konopne są już legalne u nas więc mam nadzieje że marihuana lecznicza wkrótce też znajdzie się na polskim rynku

Skomentuj Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *