Bydgoszcz, 19 maja 2015
Pani
Ewa Kopacz
Prezes Rady Ministrów
Szanowna Pani Premier!
W ostatnim czasie sporo mówi się w Polsce o medycznej marihuanie. Wiadomości są czasami dobre (kilkorgu dzieciom leczącym się w CZD marihuana pomaga w lekoopornej padaczce), czasami złe (aresztowano osobę dostarczającą wyciąg z marihuany swoim chorym rodzicom i znajomym ? za chęć niesienia pomocy osobie tej grozi 15 lat więzienia).
Marihuana ma właściwości lecznicze bez względu na to, co jest zapisane w polskim prawie. Właściwości te są potwierdzone dużą liczbą badań naukowych oraz doświadczeniem lekarzy i pacjentów z dużej liczby krajów na różnych kontynentach oraz z 24 już stanów w USA.
W naszym społeczeństwie rośnie świadomość tych właściwości. Spowoduje to, że coraz więcej Polaków będzie zdecydowanych wybrać tę właśnie formę terapii. A to oznacza, że coraz więcej Polaków będzie stawać wobec dramatycznego wyboru: zdrowie lub ryzyko utraty wolności. Dwa podstawowe prawa człowieka, zdrowie i wolność, stoją w Polsce w sprzeczności! W jednym z zakończonych niedawno procesów sędzia, uzasadniając wyrok skazujący, zasugerowała, żeby oskarżony kontynuował leczenie marihuaną poza granicami Polski. Dobrze świadczy to o sędzi jako o człowieku, fatalnie o systemie prawnym, w którym przyszło nam żyć. Wielu wartościowych obywateli już stąd wyjechało. Ilu jeszcze?
Wspomniana sprzeczność została dostrzeżona nawet przez Trybunał Konstytucyjny ? ciało raczej nieskore do wydawania pochopnych opinii ? który wyraził swoje zaniepokojenie istniejącą sytuacją w formie postanowienia skierowanego niedawno do Sejmu.
Jeżeli szybko czegoś nie zmienimy, to Polska wkrótce stanie się schizofrenicznym krajem, w którym szybko rośnie, z jednej strony, liczba osób nielegalnie a skutecznie leczących się zakazaną marihuaną, a z drugiej strony ? liczba osób skazywanych za takie leczenie lub za pomaganie w nim innym.
Według urzędników z Ministerstwa Zdrowia temat nie istnieje, bo funkcjonuje w Polsce import docelowy, dzięki któremu marihuanę otrzymują wspomniane dzieci z CZD. Dzieci tych jest, według moich informacji, dziewięcioro. Czy naprawdę dziewięcioro dzieci (na kilkadziesiąt tysięcy chorych na lekooporną padaczkę) to jest rozwiązanie problemu? Czy w taki sposób Ministerstwo Zdrowia rozwiązuje wszystkie problemy zdrowotne Polaków? Na skutek wyjątkowo skomplikowanej procedury zdobycie medycznej marihuany przez import docelowy graniczy z cudem. To nie jest żadne rozwiązanie problemu, to jest listek figowy zakrywający smutną i wstydliwą prawdę o naszym braku elementarnych uczuć współczucia i solidarności z chorymi ? nie mówiąc o ich konstytucyjnym prawie do ochrony zdrowia.
Pani Premier!
Nigdy nie byłem lekarzem, nigdy nie byłem politykiem. Nie wiem, czy przejście do działalności politycznej zabija w lekarzu współczucie dla chorych. Mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że pełnienie funkcji publicznej nie jest przeszkodą dla zrozumienia, że wystarczy jedno głosowanie, aby z dobrodziejstwa skutecznego a nieszkodliwego ? choć dziś zakazanego ? leku mogło skorzystać nie dziewięcioro, lecz wszystkie kilkadziesiąt tysięcy dzieci, u których terapia farmaceutykami okazała się nieskuteczna. Wdzięczni będą też oczywiście epileptycy dorośli. Oraz wszyscy chorzy na stwardnienie rozsiane. I na chorobę Leśniowskiego-Crohna. I na parkinsonizm, i na chroniczne migreny, i na tyle jeszcze innych chorób.
Chciałbym wierzyć, że problemem jest brak nie współczucia i zrozumienia dla chorych, lecz wiedzy. Trudny do zaakceptowania, ale zrozumiały ? jeśli weźmie się pod uwagę, że polskie szkolnictwo medyczne nawet dziś, 20 lat po odkryciu układu endokannabinoidowego, właściwościom leczniczym marihuany (wyjaśnionym już przez naukę ) nie poświęca ani jednej godziny wykładu. Dlatego do tego listu pozwalam sobie załączyć napisaną przez siebie książkę „Marihuana leczy”. Liczę, że rozliczne obowiązki nie uniemożliwią Pani choćby pobieżnego jej przejrzenia, bo wiem, że już to wystarczy, by zjawisko medycznej marihuany dostrzegła Pani w zupełnie innym świetle. I zrozumiała, dlaczego coraz to nowe kraje (i amerykańskie stany) legalizują medyczny użytek marihuany. I podjęła stosowne działania ? z korzyścią dla tylu tysięcy polskich chorych.
Z poważaniem,
Bogdan Jot
autor bloga MarihuanaLeczy.pl
Powodzenia!
Gratuluję inicjatywy i powodzenia!